2.04.2017

1.04.2017


Czeeeeść!
Wczoraj wybrałam się z przyjaciółką na mały trip do Sławy, czyli do miejsca, które uwielbiam <3
Odpoczynek od wszystkiego i wszystkich dobrze każdemu robi.
Jak już dorwałam aparat i zrobiłam zdjęcia, to stwierdziłam, że warto coś napisać.
Ostatni post był jeszcze w 2016 roku, gdzie wszystko wyglądało całkiem inaczej.
Zawsze mnie to szokuje, że nawet z miesiąca na miesiąc tyle może się zmienić.
A o tym wspominałam już 345678 razy.
Mimo wszystko u mnie te zmiany są dobre póki co, ale nie chciałabym zapeszać.
Zazwyczaj próbowałam z siebie wyrzucić złe emocje i po prostu pisałam coś od siebie tutaj.
Tym razem nie jest mi wcale źle, nie jestem smutna czy zła.
Przeciwnie! Wszystko się układa i w końcu jest tak, jak chyba być powinno.
Nie chcę szukać problemów tam, gdzie ich nie ma, czy też być zależną od innych osób.
A chcę cieszyć się życiem przede wszystkim!
Wiosna idzie, a to ostatnio bardzo mnie uszczęśliwia.
Może dziać się co chce, a jak za oknem jest słońce, to łatwiej mi sobie radzić z czymkolwiek.
Dobra, już koniec moich wypocin na dziś. 
Jakoś nie umiem się przełamać tak do końca do pisania po tak długiej nieobecności.
Samych miłych dni i dużo uśmiechu na twarzy wszystkim życzę! 
Do następnej! :)