28.09.2015

krata & spodnie z dziurami


O kurcze, jak dawno mnie tutaj nie było.
Szkoła, szkoła i jeszcze raz szkoła.
W ostatniej notce wspominałam o rozmowie kwalifikacyjnej związanej z wyjazdem na praktyki zagraniczne.
Dostałam się, a naprawdę się tego nie spodziewałam. Szok!
W połowie listopada razem z trzema dziewczynami z klasy ruszymy na miesiąc do Niemiec.
Troszkę mnie ominie i początkowo nie byłam pewna, ale teraz czuję, że to będzie dobry miesiąc.
Dużo się nauczę, wiele poznam. Pełno plusów w tym wszystkim :)
Czasem taki wyjazd gdzieś dalej od wszystkich, wszystkiego jest każdemu potrzebny.
Ja zawsze wracając po jakimś czasie inaczej patrzę na świat, bardziej doceniam to, co mam.
Chyba ostatnio mi bardzo jest to potrzebne, bo trochę błądzę.
Też ciężki okres miałam ze względu na różne przeciwności losu, pełno się działo, ale jest lepiej i tego się trzymam teraz.
Nie lubię popadać w beznadzieje, więc staram się to zostawiać za sobą i tyle.
Niektóre rzeczy już nie wrócą, ale trzeba czekać na coś nowego, lepszego? :)
Jednak przed tym całym wyjazdem mamy wiele dodatkowych godzin, które zabierają bardzo dużo czasu w tygodniu, jak i nawet w soboty.
Kiedyś poniedziałek najgorszym dniem tygodnia, a teraz to jedyny luźny do piątku.
Cóż, trzeba dać z siebie wszystko, a potem będzie z górki! :)
Czas na powtórkę z przedmiotu zawodowego na jutrzejszy sprawdzian!
Zostawiam Was z dzisiejszymi zdjęciami i życzę miłego wieczoru :*




koszula - szafa
spodnie, kurtka - cropp
buty - carrefour 
zegarek - avon





14.09.2015

horse ♥


Cześć Wam!
Mam za sobą dość trudny weekend.
Straciłam kogoś naprawdę mi bliskiego.
Strasznie się przywiązałam do mojego małego szkraba, bo towarzyszył mi od kilku lat.
Niby zwierzaki nie potrafią mówić i nie doradzą, jak wiadomo. 
Jednak w tych trudnych chwilach wystarczy, że są obok nas.
Bynajmniej ja zawsze miałam takie odczucie i czułam, że ktoś mnie po prostu wysłucha.
Cóż, już tak bywa w życiu i taka kolej rzeczy.
Przez tą całą sytuację spędziłam dość spokojny weekend.
Nie miałam ochoty na jakieś wypady ze znajomymi.
W sobotę zrobiłam sobie z przyjaciółką dzień z filmami i niezdrowym jedzeniem.
W niedzielę wybrałam się z mamą na rowery i odwiedziłyśmy rodzinę na wsi! :)
Czasem brakuje mi tego życia daleko od miasta.
Cisza, spokój, całkiem inaczej.
Odpoczęłam trochę, zregenerowałam siły i czuję się o niebo lepiej :)
Na zdjęciach koń mojej kuzynki - Linda ♥
Po prostu cudowne zwierzę, no uwielbiam!
Na początku trochę niepewnie do niej podchodziłam, ale jest całkiem spokojna i da się przyzwyczaić.
Mając kilka lat marzyłam o tym, by kiedyś jeździć konno.
Może kiedyś się spełni, kto wie,
Jesienna pogoda przyszła, a wraz z nią lekkie przeziębienie.
Od wczoraj coś mnie bierze, ale mam nadzieję, że nie rozłożę się do końca.
Jutro rozmowa związana z wyjazdem za granicę na praktyki.
Jeszcze nie wiemy kto pojedzie, ale nie będę zawiedziona jak się nie uda.
Listopad to miesiąc, w którym ma się dużo dziać, dlatego też jestem tak nastawiona do tego.
Dużo zdrówka wszystkim, a ja lecę odpoczywać! :)




bluza - reebok
spodnie - h&m
buty - roshe run/nike








3.09.2015

krata & snapback


W końcu dostałam zdjęcia, które robiłam jakiś czas temu i mogę coś napisać :)
Pożegnałam wakacje naprawdę świetnie!
Najlepszy czas ze znajomymi przez weekend, jak i całe wakacje.
Dziękuję wszystkim tym, z którymi spędziłam te świetne dwa miesiące :)!
Szkoła ruszyła! Jeszcze przez ten tydzień mamy luz, więc wszystko na spokojnie.
Plan lekcji jest w miarę ok, także nie narzekam.
Jedynie w piątki chciałabym kończyć lekcje o wiele szybciej, tak jak zawsze to było.
Może jeszcze plan zmieni się na naszą korzyść, zobaczymy!
Przeraża mnie rozszerzona matma i testy zawodowe w tym roku szkolnym.
Dużo tego wszystkiego na głowie będzie, ale jak systematycznie zacznę od samego początku, to nie powinnam mieć większego problemu potem.
Muszę spiąć tyłek i dać z siebie wszystko! 
Trochę nauki przede mną, ale jestem dobrze nastawiona póki co :)
I oby ta zbliżająca się  jesień mi tego nastawienia nie popsuła.
Od kiedy chodzę do szkoły, to czuję się strasznie padnięta po tych kilku godzinach.
Muszę się przyzwyczaić do tego wszystkiego, bo jeszcze żyję wakacjami.
Chociaż ze wstawaniem rano nie jest aż tak źle, a spodziewałam się gorszego, haha.
Tak czy siak, cieszę się, że to wróciło i mogę się zająć czymś pożytecznym.
Byle do piątku? Szybko zleciało i jutro spędzę pewnie wieczór ze znajomymi.
Aaaaa w niedzielę znów dożynki, tym razem w Grębocicach :)
Nie mogę się doczekać!
Teraz życzę miłego wieczoru <3




bluzka, snapback - cropp
koszula - sh
spodnie - denim
buty - adidas superstar